Poinformował o tym rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. - Putin polecił rosyjskiemu resortowi spraw zagranicznych, by wystąpił ze stosownym demarche wobec strony ukraińskiej w związku z naruszeniem rosyjskiej granicy przez ukraińskich wojskowych - oświadczył Pieskow. Wcześniej cytowany przez agencję Interfax rzecznik zarządu służby granicznej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) w obwodzie rostowskim Wasilij Małajew przekazał, że w nocy z czwartku na piątek ukraiński wóz bojowy piechoty wjechał na terytorium tego regionu na południu Rosji. Według niego do zdarzenia doszło w pobliżu miasta Millerowo. Małajew podał, że znajdujący się w pojeździe żołnierze opuścili go i udali się na terytorium Ukrainy. Później wrócili i podjęli próbę odzyskania wozu; rosyjscy pogranicznicy udaremnili to; ukraińscy wojskowi wycofali się. W relacji agencji ITAR-TASS, która również powołuje się na Małajewa, do incydentu doszło w piątek o godz. 12.30 czasu moskiewskiego (10.30 czasu polskiego) w rejonie miejscowości Jeziorowo. "Patrol straży granicznej podjął działania mające na celu zatrzymanie intruzów, jednak zdołali oni wrócić na terytorium Ukrainy. Pojazd został zatrzymany" - cytuje agencja rzecznika rostowskiej służby granicznej. Małajew poinformował, że pojazd wjechał w głąb terytorium FR na odległość około 150 metrów od linii granicy. Podał również, że broni w czasie incydentu nie użyto; nikt nie ucierpiał. Z Moskwy Jerzy Malczyk