"Rząd gruziński szykuje na rocznicę konfliktu działania o charakterze prowokacyjnym na granicy z Osetią Południową" - oświadczył rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Grigorij Karasin w wywiadzie dla dziennika "Rossijskaja Gazieta". "W tym wybuchowym regionie taki rozwój wydarzeń grozi nieprzewidywalnymi konsekwencjami" - ostrzegł. "Spoczywa na nas odpowiedzialność za zapobieżenie, by nie doszło do przemocy wobec tych małych narodów. Zdecydowanie powstrzymamy rewizjonistyczne ciągoty występujące w polityce Tbilisi" - zapowiedział Karasin. Na kilka dni przed rocznicą wybuchu rosyjsko-gruzińskiej wojny o Osetię Południową na Kaukazie wzrosło napięcie. W niedzielę Gruzja oskarżyła żołnierzy rosyjskich, którzy de facto okupują Osetię Południową i Abchazję, o wnikanie w głąb gruzińskiego terytorium w celu przemieszczenia "granicy" Osetii Południowej. W sobotę Rosja zagroziła natomiast użyciem siły wobec Gruzji, której zarzuca "prowokacje" w Osetii Południowej. W nocy z 7 na 8 sierpnia ubiegłego roku Gruzja rozpoczęła ofensywę mającą na celu odzyskanie kontroli nad separatystycznym prorosyjskim regionem Osetii Południowej. Rosja odpowiedziała na nią wielką operacją militarną.