Na razie trudno uznać te oskarżenia za wiarygodne. Dokumentów i planów, o których mówi prokuratura nie pokazano. Nie można więc ocenić, czy mamy do czynienia z prawdą, czy propagandą. Są jednak inne fakty pokazujące, że Rosjanie 10-krotnie zawyżali liczbę ofiar po stronie osetyjskiej. Rok po wojnie potwierdzono śmierć 162 Osetyjczyków, w większości uzbrojonych milicjantów. Na początku wojny oskarżano Gruzinów o ludobójstwo. Rok po wojnie generał Anatolij Nogowicyn nadal oskarża Zachód nie tylko o dostarczanie Gruzji uzbrojenia, ale i o prowadzenie informacyjnej wojny. - Znowu robią z nas obraz wroga. Te działania wymierzone są przeciw Rosji - mówi. Jeżeli chodzi o rosyjskie przestępstwa w czasie wojny, np. zbombardowanie cywilnych domów w Gori, to prokuratura rosyjska uznała, że takich przypadków nie było.