Podczas niej uczeni zamierzają pobrać z dna próbki gruntu i żywych organizmów, co pozwoli na szczegółowe poznanie budowy dna w regionie bieguna - piszą agencje. Prace ekspedycji mają też, jak podają rosyjskie media, pozwolić na ustalenie granic rosyjskiego szelfu w regionie rozpościerającym się od Wysp Nowosyberyjskich do bieguna. Topniejące lody Arktyki sprawiają, że coraz łatwiejszy jest dostęp do tamtejszych zasobów ropy, gazu i cennych minerałów. Rosja, USA i inne kraje roszczą sobie do nich prawa. Moskwa utrzymuje, że tzw. Grzbiet Łomonosowa (grzbiet w dnie Oceanu Arktycznego) to przedłużenie jej kontynentalnego terytorium. Cała operacja, której dokonują dwa miniokręty "Mir 1" i "Mir 2", ma potrwać około ośmiu godzin, z których godzinę badacze mają spędzić na dnie. W ekspedycji uczestniczy statek badawczy "Akademik Fiodorow" i torujący mu drogę atomowy lodołamacz "Rossija". Rosyjskie media informowały, że do podobnej misji szykuje się ekspedycja amerykańska. Dziennik "Nowyje Izwiestija" pisał nawet, że "o nowej zimnej wojnie mówi się już całkiem poważnie".