W liście do prezydenta Putina Bierezowski stwierdził, że nie ma innego wyjścia, gdyż w przeciwnym wypadku znajdzie się w więzieniu - zagwarantowały mu to władze na Kremlu. - Przed tygodniem wysoki urzędnik postawił mi ultimatum. Albo oddam kontrolę i moje udziały w ORT, albo czeka mnie taki los, jak właściciela "Media-Mostu" - Władimira Gusińskiego - twierdzi Bierezowski. Gusiński został aresztowany pod zarzutem zdefraudowania publicznych pieniędzy. Bierezowski należał do najbliższych sojuszników Putina w czasie jego walki o prezydenturę. Z jego pomocą przejął faktyczną kontrolę nad najpopularniejszą w Rosji siecią telewizyjną ORT, w której państwo ma 51 procent udziałów. Wkrótce jednak ich drogi rozeszły się. ORT zaczęła krytykować prezydenta, a Bierezowski popadł w niełaskę. Oliwy do ognia dolały jeszcze relacje dziennikarzy tej stacji z katastrofy "Kurska", w których nie zostawili suchej nitki na rosyjskich władzach.