Liczący około 10 osób oddział bojowników został otoczony w masywie leśnym koło miejscowości Daczu-Borzoj, na południe od czeczeńskiej stolicy, Groznego. Wywiązał się bój, w czasie którego zastrzelono sześciu rebeliantów. Trwa pościg za pozostałymi. Operacja w rejonie Daczu-Borzoj - jak przekazał czeczeński prezydent - jest elementem trwającej od 19 stycznia obławy na przywódcę północnokaukaskich rebeliantów Doku Umarowa. Dowodzi nią najbliższy współpracownik Kadyrowa - deputowany do Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, Adam Delimchanow. Poprzedniego dnia FSB poinformowała o zabiciu w sąsiednim Dagestanie niejakiego Mohmada Mohamada Shabaana, którego przedstawiła jako współtwórcę sieci Al-Kaidy na Północnym Kaukazie. Według FSB, był on jednym z dwóch bojowników, zastrzelonych przez siły federalne w rejonie Botlichu, w zachodniej części republiki. Dwaj rebelianci wpadli w zasadzkę zastawioną na nich na drodze przez FSB. W potyczce śmierć poniósł także dagestański milicjant. Według FSB, 48-letni Mohmad Mohamad Shabaan, znany też jako Sejf-Islam, pochodził z Egiptu. Do Czeczenii przyjechał w 1992 roku. Wcześniej walczył w Sudanie, Somalii, Libanie i Gruzji. Razem ze znanym dowódcą polowym, otrutym w 2002 roku przez rosyjskie służby specjalne Jordańczykiem Chattabem zbudował sieć Al-Kaidy na Północnym Kaukazie. FSB utrzymuje, że Sejf-Islam był doradcą ds. religii zastrzelonego w 2005 roku przez Rosjan prezydenta Czeczenii Asłana Maschadowa. Później został prawą reką Umarowa, który powierzył mu kierowanie sztabem generalnym tzw. Imaratu Kaukaz. W Dagestanie - jak twierdzi FSB - operował od października 2009 roku. Związana z Kremlem wielkonakładowa "Komsomolskaja Prawda" zasugerowała, że Sejf-Islam był związany ze służbami specjalnymi Gruzji. Gazeta podała, że w Dagestanie "odpowiadał on za organizowanie zamachów terrorystycznych oraz odbudowę kanałów dostaw broni i materiałów wybuchowych od gruzińskich służb specjalnych".