"Dekret o przyznaniu Stepanowi Banderze tytułu Bohatera Ukrainy jest wydarzeniem o tak odrażającym charakterze, że nie mogło nie wywołać jednoznacznie negatywnej reakcji, przede wszystkim na Ukrainie" - oświadczyło MSZ. "Jeśli chodzi o reakcję rosyjską, to media i struktury społeczne wyczerpująco wypowiedziały się na ten temat. Ton ocen waha się od zjadliwej ironii po ostrą krytykę, co w pełnej mierze oddaje nastroje opinii publicznej w Rosji" - dodało. Juszczenko ogłosił decyzję o nadaniu Banderze tytułu Bohatera Ukrainy w piątek, podczas uroczystości z okazji obchodzonego w tym kraju Dnia Jedności. W Rosji Bandera uważany jest za zbrodniarza, który w latach II wojny światowej u boku nazistowskich Niemiec walczył przeciwko ZSRR. Dziennik "Kommiersant" uznał w poniedziałek "rehabilitację działacza, który współpracował z faszystami" za "najbardziej skandaliczny gest odchodzącego prezydenta". Według gazety, krok ten ma uczynić z Juszczenki "lidera zawiązującej się na Ukrainie nowej siły politycznej, której ideologią będzie skrajny nacjonalizm". Jerzy Malczyk