Decyzję prezydenta Donalda Trumpa, akceptująca akcesję Czarnogóry do Paktu Północnoatlantyckiego, określona została jako "odzwierciedlająca logikę konfrontacji w Europie" i "tworzącą nowe granice podziału". "Plany przyjęcia Czarnogóry do NATO odbieramy jako głęboko błędne, fundamentalnie sprzeczne z interesami obywateli tego państwa i naruszające równowagę panującą na Bałkanach i w całej Europie" - oświadczył resort spraw zagranicznych Rosji. Jak twierdzi Kreml, akcesja do NATO została na Czarnogórze wymuszona poprzez "marionetkowe organizacje pozarządowe", które "wytworzyły wrażenie społecznego poparcia dla jednostronnej polityki władz". Stany Zjednoczone niedawno oskarżyły Rosje o próbę przeprowadzenia puczu w Czarnogórze, który zakończył się aresztowaniem kilku serbskich nacjonalistów. Jeżeli Czarnogóra stanie się członkiem NATO, jedynym sojusznikiem Kremla na Bałkanach, gdzie rosyjskie wpływy zawsze były silne, pozostanie Serbia.