Koptiew dodał, że ostatnie wydarzenia i brak kontroli nad "Mirem" przez ponad dobę jasno udowadniają, że podjęta niedawno decyzja o zniszczeniu przestarzałej stacji była słuszna. - Sprzęt na "Mirze" jest w takim stanie, że nie możemy dłużej ryzykować. To kwestia odpowiedzialności Rosji wobec całego świata - powiedział Koptiew. Przypomniał, że zgodnie z planami, "Mir" ma zostać zepchnięty z orbity i zatopiony w oceanie pod koniec lutego przyszłego roku. Według niego mogą jednak pojawić się problemy, choćby kolejny brak kontaktu ze stacją, które opóźnią operację zniszczenia "Mira".