- Prezydent powiedział, że dług powinien być spłacany, lecz na poziomie pozwalającym na funkcjonowanie gospodarki - stwierdziła w telewizji NTV deputowana Irina Chamada. - Podkreślił on, że gdyby Rosja spłacała całość swojego zadłużenia, pochłaniałoby to 40 proc. budżetu rocznie - dodała. Moskwa zabiega o restrukturyzację swojego zadłużenia w wysokości 48,3 miliarda dolarów w Klubie Paryskim, który zrzesza państwa wierzycieli Rosji. Wiceminister finansów Siergiej Kołotuchin powiedział w ubiegłym tygodniu, że Rosja odroczy spłatę 285 milionów dolarów, które powinna przekazać członkom Klubu Paryskiego w styczniu i wypłaci im jedynie 31,5 miliona dolarów. Premier Michaił Kasjanow stwierdził 10 stycznia, że Rosja musi odroczyć niektóre spłaty na rzecz Klubu Paryskiego, "by nie stwarzać niebezpieczeństwa dla sytuacji społecznej".