Jak czytamy w gazecie, efektywna międzynarodowa koalicja potrzebna jest zarówno Rosji jak i Zachodowi, ale dla jej powołania powinny być spełnione określone warunki. Tymczasem jak uważają autorzy publikacji, problemem amerykańskiej koalicji jest to, że jej działania nie odbywają się za zgodą oficjalnych syryjskich władz i nie ma odpowiedniej rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ. Natomiast Moskwa - zaznaczono - dysponuje prośbą władz w Damaszku o pomoc w walce z terrorystami w Syrii. Konstantin Kosaczow, szef komitetu do spraw międzynarodowych Rady Federacji, izby wyższej rosyjskiego parlamentu mówi, że "scenariusz stworzenia koalicji Zachodu i Rosji do walki z terroryzmem istnieje i jest on niezwykle potrzebny". Jednak według Moskwy dla takiej koalicji powinien być postawiony jeden cel "zniszczenie terroryzmu na terytorium Syrii". I nie powinno być innych zadań. Tymczasem - jak pisze gazeta - zachodnia koalicja nie ukrywa, że dla niej zniszczenie terroryzmu w Syrii jest jednym z celów, a drugim zmiana władzy w tym kraju. "W takiej koalicji Rosja uczestniczyć nie będzie"- czytamy w gazecie "Izwiestia".