Memoriał - rosyjska organizacja pozarządowa broniąca praw człowieka i dokumentująca zbrodnie stalinowskie - zaapelowała do Miedwiediewa w liście otwartym, ogłoszonym na łamach opozycyjnej "Nowej Gaziety". Memoriał podkreślił, że krąg osób uznanych przez GPW za winne mordu na polskich oficerach w 1940 roku oraz kwalifikacja prawna dana tej zbrodni są rażąco sprzeczne z okolicznościami sprawy. Stowarzyszenie wyjaśnia, że z otrzymanego przezeń 9 kwietnia 2010 roku pisma Głównej Prokuratury Wojskowej wynika, że za winnych mordu katyńskiego uznano funkcjonariuszy NKWD kierowniczego szczebla, a ich czyn określono jako nadużycie władzy z ciężkimi konsekwencjami. "Główna Prokuratura Wojskowa świadomie wykluczyła najwyższe kierownictwo partyjno-państwowe ZSRR z grona współuczestników (zbrodni)" - oświadczył Memoriał. "GPW demonstracyjnie zignorowała decydujący udział w zbrodni (Józefa) Stalina, (Wiaczesława) Mołotowa i innych, którzy wyrazili zgodę na rozstrzelanie polskich obywateli" - dodał. Stowarzyszenie zwróciło uwagę, że dokument świadczący o winie Stalina i innych przywódców ZSRR - z ich własnoręcznymi podpisami - opublikowany w kwietniu na stronie internetowej Federalnej Służby Archiwalnej, jest doskonale znany Głównej Prokuraturze Wojskowej. Memoriał zaznaczył, że w kwietniowym liście GPW podtrzymała też swoje wcześniejsze stanowisko, zgodnie z którym nie ma materiałów potwierdzających rozstrzelanie polskich jeńców wojennych każdego z osobna. "Takie stanowisko Głównej Prokuratury Wojskowej świadczy o tym, że śledztwo nr 159 w sprawie Katynia, umorzone 21 września 2004 roku, nie zbadało wszystkich dowodów i nie wykonało jednego z podstawowych zadań dochodzenia w dowolnej sprawie karnej, a mianowicie zadania ustalenia wszystkich poszkodowanych; w danym wypadku - ofiar egzekucji. Teraz dla rozwiązania tego arcyważnego zadania potrzebne będzie wznowienie śledztwa" - napisało stowarzyszenie. Memoriał zwrócił się do prezydenta, by ten zlecił prokuratorowi generalnemu Federacji Rosyjskiej Jurijowi Czajce skontrolowanie jakości śledztwa w sprawie Katynia, przeprowadzonego przez Główną Prokuraturę Wojskowa FR. Stowarzyszenie sprecyzowało, że chodzi o tę część dochodzenia, które miało na celu sporządzenie pełnej listy ofiar, ustalenie wszystkich winnych i danie właściwej kwalifikacji prawnej. Stowarzyszenie ponowiło też swój wcześniejszy apel o wznowienie śledztwa katyńskiego. "Jesteśmy przekonani, iż sumienne, pełne i maksymalnie otwarte zbadanie zbrodni katyńskiej jest niezbędne nie tylko dla normalizacji stosunków rosyjsko-polskich, ale przede wszystkim po to, by stalinowskie zbrodnie nie kładły się cieniem na współczesną Rosję" - oznajmił Memoriał. To już drugi w ostatnich miesiącach list otwarty stowarzyszenia do Miedwiediewa w sprawie Katynia. W poprzednim - z 2 marca - Memoriał wezwał prezydenta do odtajnienia akt śledztwa Głównej Prokuratury Wojskowej, a także do wznowienia tego dochodzenia. Stowarzyszenie zauważyło wówczas, że "utajnienie akt śledztwa w sprawie Katynia w sposób ewidentny narusza rosyjską Ustawę o tajemnicy państwowej, która nie pozwala uznawać za tajemnicę państwową i utajniać informacji o faktach łamania praw oraz swobód człowieka i obywatela, a także o faktach naruszenia prawa przez organy władzy państwowej i jej przedstawicieli". Memoriał podkreślił, że nie bacząc na to GPW i Komisja Międzyresortowa ds. ochrony tajemnic państwowych odmawiają zrewidowania swoich decyzji, a Główna Prokuratura Wojskowa odmawia też wykonywania Ustawy o rehabilitacji ofiar represji politycznych. Pismo Głównej Prokuratury Wojskowej do stowarzyszenia z 9 kwietnia 2010 roku jest odpowiedzią na marcowy list Memoriału do Miedwiediewa.