W rozmowie z dziennikarzami w Moskwie kremlowski urzędnik w środę wyraził wątpliwość, by dokument był gotowy przed następnym rosyjsko-unijnym szczytem, który odbędzie się 14 listopada 2008 roku w Nicei, we Francji. - Jeśli po stronie europejskiej wszystko będzie w porządku; jeśli stanowisko UE nie będzie obudowywane niepotrzebnymi upolitycznionymi problemami; jeśli Europejczycy będą myśleć o tym, jak dzięki partnerstwu z Rosją zwiększać własny potencjał, to rok kalendarzowy powinien wystarczyć - powiedział przedstawiciel Kremla. Unia Europejska przyjęła mandat na rozmowy z Rosją pod koniec maja. Jego zatwierdzenie przez półtora roku blokowała najpierw Polska, która domagała się zniesienia rosyjskiego embarga na import polskiej żywności i ratyfikowania Europejskiej Karty Energetycznej przez Moskwę, a potem Litwa, walcząca m.in. o wznowienie przez Rosję dostaw ropy naftowej rurociągiem "Przyjaźń" do rafinerii w Możejkach. Z kolei na wniosek Wielkiej Brytanii do unijnego mandatu dołączono deklarację, która zobowiązuje Komisję Europejską (KE), by domagała się współpracy Moskwy w wyjaśnianiu zabójstwa w Londynie w listopadzie 2006 roku byłego agenta KGB Aleksandra Litwinienki. Ze strony Rosji w szczycie w Chanty-Mansyjsku weźmie udział prezydent Dmitrij Miedwiediew. Towarzyszyć mu będą szefowie resortów spraw zagranicznych i rozwoju gospodarczego, Siergiej Ławrow oraz Elwira Nabiullina. Natomiast Unię Europejską reprezentować będą: przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso, komisarz ds. stosunków zewnętrznych Benita Ferrero-Waldner, komisarz ds. handlu Peter Mandelson i premier Słowenii Janez Jansza. Słowenia w tym półroczu sprawuje przewodnictwo w UE. Jeżeli prognoza kremlowskiego urzędnika się sprawdzi, to negocjacje Rosja-UE na temat nowego PCA zostaną sfinalizowane albo podczas prezydencji Czech (pierwsza połowa 2009) albo Szwecji (druga połowa 2009).