Media poinformowały, że wypadek miał miejsce w 2019 roku na podmoskiewskiej stacji Powarowo. Uczeń przechodził przez tory i nie zauważył nadjeżdżającego pociągu osobowego Twer-Moskwa. We wrześniu bieżącego roku matka zmarłego otrzymała roszczenie przedprocesowe z firmy ubezpieczeniowej, w którym napisano, że pociąg został poważnie uszkodzony w zderzeniu z jej dzieckiem, a firma zapłaciła za naprawę 400 972 rubli, którą musi ona zwrócić w ciągu 10 dni. Zagrożono, że jeśli nie zapłaci, firma odda sprawę do sądu i kwota ta może wzrosnąć o 25 proc. Zapłaciła żądaną kwotę Żądanie zapłaty ubezpieczyciel tłumaczył tym, że nastolatek naruszył przepisy regulujące przechodzenie przez tory kolejowe. Matka chłopca zapłaciła żądaną kwotę, lecz postanowiła oddać sprawę do sądu; jej adwokat szykuje pozew przeciwko ubezpieczycielowi.