To kolejny akt przemocy w niespokojnym Dagestanie, rosyjskiej republice na Północnym Kaukazie. W piątek w zamachu samobójczym w stolicy Dagestanu Machaczkale zginęli dwaj milicjanci, a 44 ludzi, w tym 27 funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa, zostało rannych. Zamachowiec samobójca zbliżył się do milicjantów, którzy w trakcie operacji antyterrorystycznej otoczyli jedną z dzielnic Machaczkały. Dagestan to jedna z najbardziej niespokojnych republik Federacji Rosyjskiej na Północnym Kaukazie. Niemal codziennie dochodzi tam do strzelanin i zamachów bombowych, o które obwinia się gangi i radykałów, zainspirowanych rebelią w sąsiedniej Czeczenii. Ponad 100 milicjantów i żołnierzy zostało zabitych w starciach z rebeliantami od początku roku w Dagestanie - poinformowały w połowie września władze tej republiki.