Rosja na polskiej premierze "Katynia" Wajdy
Przedstawiciele rosyjskiego Memoriału wezmą udział w uroczystej polskiej premierze filmu "Katyń" Andrzeja Wajdy - poinformował reżyser na czwartkowej konferencji prasowej w Warszawie. Premiera odbędzie się 17 września. Muzykę do filmu skomponował Krzysztof Penderecki, autorem zdjęć jest Paweł Edelman.
Jak powiedział Wajda, przyjazd na premierę z Moskwy zapowiedzieli przedstawiciele Memoriału (rosyjskiej organizacji pozarządowej dokumentującej zbrodnie komunistyczne - przyp. red.), a z Paryża ma przybyć rosyjska poetka i dysydentka, Natalia Gorbaniewska.
- Dwadzieścia lat temu myśl, że Polska obejrzy film fabularny o zbrodni katyńskiej była marzeniem. Dziś to marzenie się spełnia - powiedział minister kultury i dziedzictwa narodowego, Kazimierz M. Ujazdowski. Jego zdaniem, "Katyń" - który na ekrany kin w całej Polsce trafi 21 września - to film najdłużej i najgoręcej oczekiwany przez Polaków.
Minister ubolewał, że część młodego pokolenia Polaków nie wie dokładnie, czym były straszliwa zbrodnia katyńska i kłamstwo katyńskie. Film Wajdy pomoże uzupełnić wiedzę młodych - spodziewa się Ujazdowski.
Andrzej Wajda, przedstawiając swój film, zachęcił do postrzegania go z podwójnej perspektywy - historycznej, bo jego tematem są zbrodnia i kłamstwo katyńskie oraz jako osobistą opowieść o indywidualnych losach ludzkich.
Kierownik produkcji filmu, Kamil Przełęcki poinformował, że choć jeszcze nie wpłynęła żadna oficjalna oferta od zagranicznych dystrybutorów, chcących wprowadzić ten film do kin w swoich krajach, to zainteresowanie "Katyniem" w Europie jest bardzo duże.
Biorący udział w konferencji Andrzej Kunert, autor opracowania historycznego do opowiadającego o filmie Wajdy albumu "Katyń", podkreślił, że zbrodnia katyńska miała gigantyczne znaczenie dla historii Polski. W Katyniu zginęła elita narodu, połowa ówczesnego korpusu oficerskiego Wojska Polskiego i kwiat kultury polskiej - powiedział Kunert.
Tragedia katyńska ma osobisty wymiar dla Andrzeja Wajdy. Ojciec reżysera, Jakub Wajda, oficer Wojska Polskiego, zginął w Katyniu w wieku 43 lat, a matka długo poszukiwała wiadomości o nim, z nadzieją że jej mąż żyje.
Wajda tłumaczył, dlaczego zdecydował się zrealizować film o Katyniu dopiero teraz, a nie na przykład w 1980 czy 1989 roku. Mówił, że o nakręceniu takiego filmu myślał od bardzo dawna. Ale czekał między innymi na odpowiedni scenariusz. - Polskie kino zawsze żyło literaturą, a nie pojawiła się żadna powieść, żadne duże dzieło literackie o Katyniu, które mogłoby stanowić podstawę filmu - mówił reżyser. Do jego rąk trafiło wiele scenariuszy, ostatecznie Wajda zdecydował się wyreżyserować film na podstawie powieści Andrzeja Mularczyka pt. "Katyń. Post mortem".
Wajda bardzo chwalił pracę aktorów, którzy wystąpili w "Katyniu". - Zobaczyłem w tych młodych aktorach takich samych artystów, z jakimi pracowałem 30, 40 lat temu - przyznał reżyser.
W polskiej premierze "Katynia" w Teatrze Wielkim w Warszawie - organizowanej w 68. rocznicę sowieckiej agresji na Polskę - wezmą udział przedstawiciele władz państwowych i Episkopatu Polski.
Film przedstawi losy kobiet - matek, żon i córek polskich oficerów zamordowanych w 1940 roku w lasach katyńskich przez NKWD. W rolach głównych wystąpili: Jan Englert, Andrzej Chyra, Magdalena Cielecka, Artur Żmijewski, Danuta Stenka, Maja Komorowska, Maja Ostaszewska, Władysław Kowalski, Paweł Małaszyński, Stanisława Celińska i Krzysztof Kolberger.
Na podstawie decyzji władz ZSRR, w tym Stalina, z 5 marca 1940 roku, wiosną 1940 r. zamordowano w Katyniu 22 tys. polskich oficerów i cywilów. Wśród nich 15 tys. stanowili więźniowie obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie. Oprócz Katynia NKWD rozstrzeliwało ich w Charkowie i Twerze. Rosyjskie śledztwo w sprawie zbrodni katyńskiej trwało 14 lat, zostało umorzone. Zgodnie z oficjalnym oświadczeniem głównego prokuratora wojskowego Federacji Rosyjskiej z marca 2005 roku, śledztwo doprowadziło do wniosku, że w Katyniu "nie było ludobójstwa"
W ramach kampanii społeczno-edukacyjnej "Pamiętam. Katyń 1940" - nad którą patronat sprawuje minister kultury - do polskich szkół, w nakładzie 40 tys. egzemplarzy, trafi materiał edukacyjny pt. "Lekcja katyńska". W każdym pakiecie znajdą się książka i płyta multimedialna dla nauczycieli. W materiałach poruszono tematy bezpośrednio związane z tragedią katyńską i odnoszące się do wartości ponadczasowych - prawdy, honoru i odpowiedzialności.
INTERIA.PL/PAP