"Rosja obecnie przeżywa burzę napięć w sferze gospodarki i rynków finansowych. Przeżywa drugą recesję w ciągu ostatnich sześciu lat, głównie z powodu niskich globalnych cen ropy naftowej. Istnieje jednak wiele innych problemów w rosyjskiej gospodarce. Nawet zanim ceny ropy spadły, rosyjska gospodarka zaczęła zwalniać, szczególnie w sektorze przemysłowym. Do tego trzeba dodać zachodnie sankcje nałożone na Rosję i negatywne nastawienie inwestorów zagranicznych wobec Rosji. Wszystko to razem stworzyło sytuację, z której Rosja nie może się samodzielnie wydobyć" - podkreśla analityk Stratforu. Goodrich zwraca też uwagę, że chociaż rząd rosyjski już obniżył swój budżet o 10 procent, to najprawdopodobniej w najbliższych tygodniach będzie musiał dokonać kolejnych cięć. "Mówimy tutaj o cięciach we wszystkich dziedzinach: obronność, edukacja, wydatki socjalne. Jedyną rzeczą, jakiej rosyjski rząd jeszcze nie rusza, są emerytury, wiedząc, że to wywołałoby najprawdopodobniej społeczne niezadowolenie. Już teraz widzimy, że rosyjski rząd musiał odłożyć ważniejszy projekt energetyczny, jakim jest budowa instalacji LNG na Dalekim Wschodzie oraz wielki program przezbrojenia" - podkreśla. Stratfor zaznacza też, że przez ostatnie dziesięciolecia Rosja stosowała zachęty finansowe, by zyskiwać przychylność innych krajów do prowadzonej przez nią polityki. "Ale z powodu obecnego braku funduszy Rosja będzie musiała dokonać wyboru konkretnych krajów w zależności od tego jak skuteczne będą zachęty finansowe. Obserwujemy obecnie m.in. czy Rosja udzieli kredytu w wysokości 10,8 miliarda dolarów Węgrom na ich instalację atomową. To, czego Rosja oczekuje w zamian, to, aby Węgry głosowały przeciwko przedłużeniu sankcji w tym lub w przyszłym roku" - podkreśla Goodrich. Budżet Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej na 2016 rok zostanie obcięty o 5 proc. - poinformował w ubiegłym tygodniu dziennik "Wiedomosti", powołując się na źródło zbliżone do tego resortu. Przyczyną redukcji jest recesja, w której pogrąża się gospodarka Rosji. Recesja, będąca konsekwencją przede wszystkim drastycznego spadku cen ropy naftowej na świecie, zmusiła rząd Rosji do sekwestracji całego budżetu na 2016 rok. Cięcie wydatków wyniesie 10 procent, dzięki czemu budżet na zaoszczędzić około 700 mld rubli (9,3 mld dolarów). W 2015 roku rząd FR również musiał sekwestrować budżet o 10 proc. Budżet Rosji na 2016 rok opiera się na prognozie średniorocznej ceny ropy na poziomie 50 dolarów za baryłkę, a średniego kursu rubla - na poziomie ok. 63 RUB za dolara. W piątek rano za baryłkę ropy Brent na giełdzie w Londynie płacono 33,72 USD, a za dolara na giełdzie w Moskwie dawano 75,45 rubla.