Surikow zaznaczył, że Białoruś i Rosja są związane układem z 1994 roku o wycofaniu z terytorium Białorusi broni jądrowej i że tej umowy nikt nie może naruszyć, lecz - jak się wyraził - "kwestie związane z działaniami przeciwrakietowymi mogą być rozpatrywane". Zdaniem rosyjskiego ambasadora, który wypowiadał się na konferencji prasowej w Mińsku, "może być mowa o możliwości rozmieszczenia kompleksów rakietowych Iskander na Białorusi, o możliwym stacjonowaniu bombowców strategicznych na Białorusi, w Kaliningradzie i.t.d...". Rosja od początku była zagorzałą przeciwniczką amerykańskiej tarczy w Europie Środkowo-Wschodniej widząc w tym systemie zagrożenie dla własnego bezpieczeństwa. Wielokrotnie zapowiadała retorsje w odpowiedzi na budowę amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach.