Wcześniej media w Moskwie, powołując się na źródło w rosyjskim sztabie generalnym, poinformowały, że trzy rosyjskie okręty, z których każdy transportuje 120 żołnierzy piechoty morskiej, dotrą w najbliższych dniach do rosyjskiej bazy w syryjskim Tartusie. Okręty, które są teraz na Morzu Śródziemnym, dotrą do Tartusu w końcu tygodnia lub na początku następnego - poinformowało źródło. Nie wyjaśniło celu misji. Rosja zapowiadała wcześniej, że wyśle żołnierzy piechoty morskiej na wypadek, gdyby zaszła potrzeba ochrony personelu i wyposażenia bazy w Tartusie. Źródło w sztabie nie odpowiedziało w piątek na pytanie, czy załoga okrętów pozostanie w bazie, by zapewnić jej bezpieczeństwo. Dodało jednak, że okręty uzupełnią zapasy i spędzą w bazie kilka dni. Trzy okręty, o których mówiło źródło w sztabie, wchodzą w skład rosyjskiej Floty Północnej. Teraz są o kilka dni drogi od Tartusu, jedynej poza byłym ZSRR rosyjskiej stałej bazy morskiej na ciepłych wodach. Ministerstwo obrony Rosji wyjaśniło, że 4 sierpnia w skład grupy okrętów różnych flot rosyjskiej marynarki wojennej wejdzie oddział okrętów, na którego czele znajduje się należący do Floty Północnej duży okręt do zwalczania łodzi podwodnych "Wiceadmirał Kułakow". Obecnie grupa ta znajduje się w "wyznaczonym rejonie oczekiwania we wschodniej części Morza Śródziemnego". Przedstawiciele opozycyjnej Narodowej Rady Syryjskiej wyrazili zaniepokojenie wysłaniem ku brzegom Syrii rosyjskich okrętów. Zdaniem syryjskiej opozycji manewry rosyjskich okrętów mogą zachęcać rząd prezydenta Baszara el-Asada do kontynuowania przemocy wobec ludności cywilnej Syrii. W Syrii trwa od marca 2011 roku rewolta przeciwko reżimowi Asada; zginęło w niej dotychczas ok. 20 tysięcy ludzi, głównie cywilów. Rosja wspierana przez Chiny trzykrotnie blokowała projekty rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ wprowadzające sankcje wobec reżimu Asada.