Generał Jewgienij Bużyński były szef zarządu układów międzynarodowych rosyjskiego ministerstwa obrony twierdzi, że koreański reżim nie dysponuje ani głowicami jądrowymi, ani rakietami do ich przenoszenia. W jego opinii to blef, który skwapliwie podtrzymują USA, aby pod pretekstem bezpieczeństwa rozbudowywać swój system tarczy antyrakietowej w rejonie Pacyfiku. Podobnie uważa prezydent Akademii Problemów Geopolitycznych, emerytowany generał Leonid Iwaszow. Według niego "Korea Północna jedynie napina muskuły w odpowiedzi na amerykańskie manewry prowadzone w pobliżu półwyspu koreańskiego". Rosja bezpośrednio graniczy z Koreą Północną. Co prawda granica liczy tylko 16 kilometrów, ale jak podkreślają rosyjscy politycy - nikt nie chce aby w pobliżu jego terytorium doszło do skażenia radioaktywnego. Rosyjskie systemy radarowe monitorują niebo nad obiema Koreami. Jednocześnie prowadzony jest monitoring promieniowania radioaktywnego na tym obszarze.