Protest zorganizowano z okazji Święta Obrońców Ojczyzny, dawniej Dnia Armii Radzieckiej. Manifestanci, w większości ludzie starsi, trzymali czerwone flagi z sierpem i młotem oraz transparenty z napisem "Hańba rządowi za redukcję liczby żołnierzy". - To, co nazywają reformą sił zbrojnych, jest w gruncie rzeczy likwidacją wojska. Bez wojska Rosja nie ma przyszłości - oświadczył z trybuny lider Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej (KPRF) Giennadij Ziuganow. Część demonstrantów domagała się ustąpienia prezydenta Dmitrija Miedwiediewa i premiera Władimira Putina. Reforma sił zbrojnych przewiduje stworzenie zawodowego wojska. Obecnie rosyjskie wojsko liczy 1,13 mln żołnierzy. W ramach reformy liczba żołnierzy całej armii spadnie do 2012 r. do miliona. Liczba oficerów zmniejszy się w tym czasie trzykrotnie - z 450 tys. do 150 tys.