Kontrowersyjny biznesmen, który w tej chwili toczy z Kremlem spór o własność telewizji ORT, ma znaczne udziały w "Aerofłocie". Przed wejściem do prokuratury Bieriezowski stwierdził, że nie ma pojęcia, dlaczego został wezwany na przesłuchanie. Tuż przed nim do budynku wszedł były zastępca dyrektora "Aerofłotu", Aleksander Krasnenker, oskarżony o pranie brudnych pieniędzy. Sprawa "Aerofłotu" ciągnie się od stycznia ubiegłego roku. Oskarżenie wysunięte początkowo przeciwko Bieriezowskiemu zostało później wycofane - dziś biznesmen ma być przesłuchiwany w charakterze świadka.