Urządzenie, które odetnie od Kurska przedział torpedowy, to dwie wielopiętrowe wieże. Na nich umieszczone są specjalne wyciągarki. Wieże zostaną zamontowane na dnie morza po obu stronach wraku, a między nimi będzie poruszać się specjalna lina, która niczym piła przetnie pancerz łodzi podwodnej. Cięcie potrwa niemal 3 tygodnie - miało się rozpocząć na początku lipca, potem sierpnia ale z powodu problemów technicznych operację trzeba było odłożyć. Rosyjskie władze, a także szefowie firm biorących udział w przygotowaniach do wydobycia wraku twierdzą, że nie wpłynie to na przebieg operacji. Jednak w Moskwie obserwatorzy sądzą, że wyciąganie Kurska może zostać odłożone do przyszłego roku. Kursk zatonął ponad rok temu, stając się grobem dla 118 marynarzy.