Według Radia Swoboda, do zdarzenia doszło na poligonie w okolicach wsi Jełańskij w rejonie kamyszłowskim. Rozgłośnia podała, że żołnierze wbrew regulaminowi rozpalili ognisko na terenie poligonu. Ogień miał spowodować eksplozję niewybuchu. Według innej wersji, mężczyźni dla żartu sami wrzucili pocisk do ogniska. Ranni żołnierze, którzy znajdują się pod opieką lekarzy, twierdzą, że tego nie zrobili. Wojskowe służby śledcze wszczęły postępowanie w tej sprawie. Ministerstwo Obrony w specjalnym komunikacie oświadczyło, że żołnierze, rozpalając ognisko na poligonie, naruszyli zasady bezpieczeństwa. Wcześniej wielokrotnie dochodziło do tragicznych zdarzeń na rosyjskich poligonach. Między innymi w 2013 r. wybuchy granatów na jednym z poligonów w okolicach Samary raniły 30 żołnierzy. Dwa lata później w obwodzie wołgogradzkim jeden z żołnierzy przypadkowo zastrzelił w trakcie ćwiczeń swojego kolegę, nad Astrachaniem eksplodował w powietrzu myśliwiec Mig-29, a w okolicach Woroneża spadł bombowiec taktyczny SU-34. W 2017 r. pilot śmigłowca przypadkowo wystrzelił rakietę w kierunku grupy żołnierzy. Ranne zostały trzy osoby.