Cameron i Putin konferowali w rezydencji prezydenta Federacji Rosyjskiej w tym kurorcie nad Morzem Czarnym. Po rozmowach z pokładu śmigłowca wspólnie oglądali areny przyszłorocznej olimpiady. Gospodarz Kremla podziękował premierowi W.Brytanii za ofertę pomocy w przygotowaniach do olimpiady w Soczi. "Brytyjskie doświadczenia w tej sferze są bardzo cenne. Jesteśmy wdzięczni naszym brytyjskim partnerom" - oświadczył, mając na myśli brytyjskie doświadczenia z organizacji letnich igrzysk olimpijskich w Londynie w 2012 roku. Decyzja Camerona i Putina faktycznie oznacza wznowienie współpracy służb specjalnych dwóch krajów, zerwanej po zabójstwie w listopadzie 2006 roku w Londynie byłego oficera KGB Aleksandra Litwinienki. O dokonanie tego mordu strona brytyjska oskarżyła Rosję. Zażądała również od Moskwy wydania jej innego byłego oficera KGB Andrieja Ługowoja, którego podejrzewa o otrucie Litwinienki, głośnego krytyka polityki Putina. Głównym tematem rozmów przywódców dwóch krajów była jednak sytuacja w Syrii. "Z inicjatywy premiera rozmawialiśmy o możliwych wariantach pozytywnego rozwoju sytuacji i praktycznych krokach w tej sferze" - przekazał prezydent Rosji. Putin nie ujawnił szczegółów. Oznajmił jedynie, że Rosja i W.Brytania są zainteresowane "jak najszybszym powstrzymaniem przemocy i uruchomieniem procesu pokojowego". Cameron ze swej strony zauważył, że W.Brytania i Rosja podobnie oceniają sytuację w Syrii. "Jesteśmy zgodni co do fundamentalnych celów - przerwania konfliktu, umożliwienia narodowi syryjskiemu wybrania rządu oraz zapobieżenia przemocy i ekstremizmowi" - oświadczył brytyjski premier.