Jest to efekt spotkania ministrów spraw zagranicznych NATO z szefem MSZ Rosji Siergiejem Ławrowem na greckiej wyspie Korfu. Rozmowy były pierwszymi na szczeblu ministerialnym po przejściowym zawieszeniu oficjalnych kontaktów w ramach Rady NATO-Rosja z powodu rosyjskiej interwencji wojskowej w Gruzji w sierpniu zeszłego roku. Po spotkaniu Scheffer powiedział, że w sprawie Gruzji między członkami sojuszu a Rosją utrzymują się "fundamentalne różnice". Wcześniej w sobotę - jak wyjaśnił szef NATO - Sojusz Północnoatlantycki i Rosja uznały, iż trzeba połączyć wysiłki w takich kwestiach jak wojna w Afganistanie, walka z piratami somalijskimi, przeciwdziałanie terroryzmowi i rozprzestrzenianiu broni jądrowej. Podkreślił też, że odchodząc ze stanowiska w związku z końcem swej kadencji chce pozostawić następcy, Duńczykowi Andersowi Foghowi Rasmussenowi, "działającą" Radę NATO-Rosja. W spotkaniu Rady uczestniczyli w imieniu USA zastępca sekretarza stanu James Steinberg, a także premierzy Włoch i Grecji, Silvio Berlusconi i Kostas Karamanlis.