Kilka dni po tym występie piosenkarki zostały aresztowane. W sierpniu 2012 roku moskiewski sąd skazał je na 2 lata łagru za chuligaństwo i nawoływanie do nienawiści. Wielu działaczy rosyjskiej opozycji uznało występ Pussy Riot za iskrę, która ponownie rozpaliła, przygasający w Rosji ruch antyputinowski. Politolodzy, choć krytycznie oceniają działalność punkrockowej grupy, to przyznają, że obnażyła ona ubogość rosyjskiej sceny politycznej. Natomiast działacze ruchów cerkiewnych zarzucili wokalistkom Pussy Riot brak szacunku dla tradycji i uczuć religijnych innych Rosjan.