Amerykańscy kongresmeni mają głosować w piątek nad wprowadzeniem zakazu wiz dla przedstawicieli władz rosyjskich, którzy są zamieszani w zatrzymanie, nękanie i śmierć antykorupcyjnego prawnika Siergieja Magnitskiego, który zmarł w r. 2009 w areszcie. - W związku z planami przyjęcia przez Kongres USA tak zwanej ustawy Magnitskiego uznaliśmy za konieczne oświadczyć, że takie posunięcie wpłynie niewątpliwie negatywnie na całość stosunków rosyjsko-amerykańskich - powiedział na briefingu rzecznik rosyjskiego MSZ Aleksandr Łukaszewicz. - Będziemy zmuszeni do reakcji, do ostrej reakcji, w zależności od tego, jaką ostatecznie postać przyjmie ten nieprzyjazny i prowokacyjny akt - zaznaczył rzecznik. Magnitski, który zarzucał pracownikom MSW Rosji zagarnięcie z budżetu państwa za pomocą sfałszowanych dokumentów równowartości 230 mln dolarów, sam został oskarżony o oszustwa podatkowe i zatrzymany w roku 2008, a w listopadzie roku 2009 zmarł w więzieniu. Obrońcy praw człowieka nie wykluczają, że został pobity na śmierć. Kraje zachodnie od kilku lat bezskutecznie domagają się od Kremla rzetelnego wyjaśnienia wszystkich okoliczności śmierci Magnitskiego i ukarania winnych. Departament Stanu USA wprowadził w zeszłym roku sankcje wizowe wobec rosyjskich urzędników państwowych, których uznał za odpowiedzialnych za śmierć Magnitskiego. W odpowiedzi MSZ Rosji oświadczył, że zatwierdził listę przedstawicieli USA, których pobyt w Rosji jest niepożądany.