Ministerstwo łączności uważa, że rozporządzenie, które weszło w życie we wtorek, nie rozszerza uprawnień śledczych, bo wciąż muszą oni otrzymać nakaz sądowy, jeśli chcą otworzyć listy lub paczki. Jednak obrońcy praw obywatelskich twierdzą, że rozporządzenie nie wspomina o potrzebie uzyskania nakazu sądowego i jest niezgodne z konstytucją. Dokument, dwie strony zapisane małym drukiem, szczegółowo tłumaczy pracownikom poczty, że śledczy mają dostęp do przesyłek i pocztowych baz danych oraz mogą zażądać osobnego miejsca do pracy. Zdaniem krytyków jest ono niebezpieczne, ponieważ może ośmielić rosyjskie służby bezpieczeństwa, których wpływy wzrosły za rządów Władimira Putina. Moskiewska Grupa Helsińska i inne grupy obrońców praw człowieka wystosowały list do ministerstwa sprawiedliwości, w którym napisały, że rozporządzenie stoi w sprzeczności z prawem konstytucyjnym i federalnym i narusza prawo do prywatności, oraz zażądały jego zmiany.