Jedyną, ale wciąż istniejącą, przeszkodą rehabilitacji jest brak teczek osobowych zamordowanych Polaków - przekonuje Wasilij Christoforow, zarządzający archiwalnymi zasobami FSB. To nie nowość. Dokumenty zniszczono jeszcze w czasie rządów Nikity Chruszczowa. Rosyjskie sądy i prokuratura nie raz właśnie tym argumentowały odmowę rehabilitacji i uznania polskich oficerów za ofiary represji. Jak donosi z Moskwy korespondent RMF FM Przemysław Marzec, nie jest wykluczone, że FSB chce zablokować działania współpracowników prezydenta Dmitrija Miedwiediewa zmierzające do rehabilitacji polskich oficerów, przynajmniej do czasu zmiany gospodarza na Kremlu, czyli do maja przyszłego roku. Osobisty nadzór Miedwiediewa Nadzór nad wyjaśnieniem zbrodni katyńskiej i rehabilitacją jej ofiar w 2010 roku przejął osobiście Dmitrij Miedwiediew. W kwietniu tego roku zapewnił, że będzie szukać rozwiązań, które na gruncie rosyjskiego prawa pozwoliłyby na rehabilitację polskich oficerów. Wcześniej Moskwa utrzymywała, że rehabilitacja taka nie jest możliwa. 21 października minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow oświadczył, że jego kraj jest gotów rozpatrzyć problem rehabilitacji ofiar Katynia. Szef dyplomacji oznajmił też, że problemy poruszone w pozwach rodzin polskich oficerów, skierowanych do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, mogą zostać uregulowane na szczeblu międzyrządowym. Z kolei 17 października Michaił Mitiukow, przewodniczący Komisji ds. Rehabilitacji Ofiar Represji Politycznych, która działa przy prezydencie Rosji, poinformował, że rosyjscy eksperci przygotowali już propozycje rozwiązania problemu rehabilitacji ofiar zbrodni katyńskiej. "Ofiary zrehabilitowała historia" W listopadzie ubiegłego roku Duma Państwowa przyjęła uchwałę, w której uznała mord na polskich oficerach w 1940 roku za zbrodnię reżimu stalinowskiego, a ZSRR - za państwo totalitarne. Jednak Duma oceniła wówczas, że ofiary katyńskiej tragedii "z wyczerpującą oczywistością zrehabilitowała już sama historia". 6 października tego roku przed Trybunałem Strasburskim odbyła się rozprawa w sprawie skarg dotyczących mordu NKWD na polskich oficerach w 1940 roku. Krewni ofiar zarzucają władzom Rosji, że nie przeprowadziły one skutecznego postępowania wyjaśniającego zbrodnię katyńską: nie dokonały należytej kwalifikacji prawnej mordu, nie ustaliły jego sprawców i nie wyciągnęły wobec nich konsekwencji. Ponadto rodziny ofiar zarzucają Rosji poniżające traktowanie poprzez negowanie zbrodni katyńskiej jako historycznego faktu w wyrokach rosyjskich sądów. Werdykt Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie skarg katyńskich może być wydany w pierwszej połowie 2012 roku.