Według FSB zatrzymany mężczyzna przybył do Rosji w celu dokonania zamachu i "planował eksplozję dwóch samodzielnie sporządzonych ładunków wybuchowych". Służby zapewniły, że mężczyzna ten przyznał się do winy. Dwaj pozostali - ojciec i syn - przyjechali do Rosji "w celu zbierania informacji i wykonania fotografii i nagrań przedsiębiorstw o strategicznym znaczeniu dla życia ludności oraz obiektów infrastruktury transportowej" - oznajmiły służby. Zapewniły, że w samochodzie dwóch mężczyzn znaleziono broń.Wszyscy trzej zatrzymani - według FSB - zostali zwerbowani przez ukraińskie służby specjalne: Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) i wywiad wojskowy. Nie podano, w jakich regionach Rosji zostali zatrzymani. SBU: informacja FSB o ukraińskich agentach to fake news - Informacja Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Rosji o zatrzymaniu ukraińskich agentów to fake news - oświadczył w czwartek rzecznik Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) Artem Dechtiarenko. - Podobne oświadczenia FSB Rosji należy rozpatrywać wyłącznie przez pryzmat wojny hybrydowej, w której informacyjna propaganda i rozpowszechnianie fejków mają znaczną rolę - przekazał rzecznik portalowi Ukraińska Prawda. Jak kontynuował, przez dziewięć miesięcy tego roku SBU wykryła ok. 50 agentów zagranicznych służb, w tym dwóch na "gorącym uczynku" podczas próby działań dywersyjno-terrorystycznych. Dechtiarenko dodał, że w listopadzie SBU wykryła pracowników FSB, którzy przeprowadzili ponad 5 tys. ataków cybernetycznych na organy państwowe Ukrainy. Ustalono tożsamość oficerów FSB i przechwycono ich rozmowy - przekazał rzecznik. W jego opinii "to wielka strata dla reputacji FSB, która po raz kolejny chce zdyskredytować ukraińskie służby specjalne fejkami".