Grupa będzie działać w ramach ministerstwa finansów. Według jej szefa - Aleksandra Babiczewa - pod lupę trafią wszystkie większe operacje finansowe. Zajmie się tym 6000 specjalnie wyszkolonych urzędników. Zdaniem zachodnich ekspertów, każdego roku z Rosji wypływają miliardy dolarów uzyskane w niezgodny z prawem sposób. Trafiają one później do banków w tak zwanych rajach finansowych, gdzie nikt nie pyta, skąd pochodzą pieniądze. Po przesłaniu ich do innych banków, ślad przestępstwa zostaje zatarty.