Z powodu groźby wybuchu 409 ludzi jadących pociągiem "Jantar" ewakuowano na stacji w Orszy i umieszczono w budynku dworcowym. Saperzy obszukali pociąg i niczego nie znaleźli. Wymuszona przerwa w podróży trwała ponad dwie godziny. Agencja RIA Nowosti podała, że służby bezpieczeństwa namierzyły telefonującego. Interfax-Ukraina informuje, że funkcjonariusze białoruskiego KGB zatrzymali "złoczyńcę". Rzecznik urzędu spraw wewnętrznych Wiaczesław Bogucki powiedział, że trwa przesłuchanie podejrzanego.