Dyplomaci byli w oficjalnej podróży służbowej - przekazała rzeczniczka ambasady Rebecca Ross. Wcześniej w środę media powiadomiły, że dyplomaci w poniedziałek zostali cofnięci z pociągu i są podejrzani o naruszenie zasad pobytu na terytorium Rosji. Według niezależnej "Nowej Gaziety" chodzi o trzech dyplomatów w randze attache, w tym dwóch wojskowych. AFP podała, że Amerykanom nie pozwolono wsiąść do pociągu do Siewierodwińska. Po sprawdzeniu dokumentów dyplomaci zostali zwolnieni. Próbowali oni - jak podała agencja Interfax - wjechać bez zezwolenia do Siewierodwińska, gdzie wjazd dla obywateli obcych państw jest ograniczony. 8 sierpnia doszło do eksplozji na poligonie pod Siewierodwińskiem nad Morzem Białym. Według mediów wybuchł tam korzystający z nuklearnego źródła energii silnik pocisku manewrującego o prędkości hiperdźwiękowej Buriewiestnik (Skyfall). Rosyjski resort obrony nie potwierdził tych informacji. Amerykańska telewizja CNBC, powołując się na dane wywiadu USA, podawała później, że do wybuchu doszło nie podczas testu rakiety, lecz w czasie próby wyłowienia z dna morza pocisku z napędem jądrowym, który spadł po nieudanym wystrzeleniu. Z Moskwy Anna Wróbel