Dwa samoloty C-130 wylądowały na lotnisku Wnukowo. Dwie kolejne maszyny mają przylecieć po południu. Spodziewany jest także samolot wyczarterowany przez stan Kalifornia. Według Departamentu Stanu amerykańska pomoc jest warta 4,5 miliona dolarów. - Nigdy nie zapomnimy tego gestu, ręki wyciągniętej do nas w bardzo trudnej chwili - oświadczył na lotnisku Walerij Czujkow z ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych. Prezydent USA Barack Obama zobowiązał się w rozmowie z rosyjskim prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem do pomocy w walce z szalejącymi w Rosji pożarami. Strona rosyjska wystąpiła do USA o dostawy sprzętu, w tym ochronnych ubrań, zapasów wody i przenośnych pomp. Pomoc nie przewiduje natomiast wysłania w miejsce pożarów amerykańskich strażaków. Dyrektor departamentu zagranicznego resortu ds. sytuacji nadzwyczajnych Jurij Brażnikow poinformował, że podobną pomoc Rosja otrzymała już z Armenii, Estonii, Francji, Niemiec i Szwajcarii. Przysłanie sprzętu do walki z pożarami zapowiedziały też Korea Płd. i Litwa.