Jak dowiedziała się gazeta, leżąca nad granicą z Polską rafineria w Schwedt, główny odbiorca ropy z rurociągu "Przyjaźń", zmuszona była do sięgnięcia po inne źródła surowca. Niemieckie koncerny naftowe potwierdziły spadek dostaw, nie udzielają jednak informacji co do skali tego zjawiska. Rzeczniczka niemieckiej filii koncernu Total przyznała, że w lipcu dostawy rosyjskiej ropy były mniejsze niż zwykle. Kierownictwo zakładów w Schwedt prowadzi rozmowy ze stroną rosyjską. Rafineria uzupełnia braki rosyjskiej ropy surowcem z Morza Północnego, dostarczanego rurociągiem przez Rostock. Jak informuje "SZ", rafineria w Schwedt przerabia rocznie około 10 milionów ton ropy, co stanowi około 10 proc. przerabianego w Niemczech surowca. Rurociągiem "Przyjaźń" płynie ropa naftowa, która pokrywa jedną piątą całego zapotrzebowania Niemiec. Rosja dementuje informacje o zmniejszeniu dostaw. "Wypełniamy wszystkie nasze zobowiązania" - powiedział gazecie zastępca szefa koncernu Transnieft Siergiej Grigoriew.