W Moskwie rozpoczyna się dyskusja, ile pieniędzy na tę operację powinien przeznaczyć rosyjski rząd. Operacja wydobycia zatopionego, atomowego okrętu staje się coraz bardziej nierealna. Tydzień temu rosyjski rząd powinien przelać na konto specjalnego międzynarodowego funduszu, który będzie przeprowadzał operację, sumę 25 milionów dolarów. Wrak "Kurska", a przede wszystkim jego reaktory atomowe mają być wydobyte z głębokości 108 metrów, z dna Morza Barentsa pod koniec lata tego roku. Brak decyzji rządu w sprawie finansowania robót może sprawić, że operacja zostanie przełożona na następny rok. Ponadto wątpliwości budzi suma, za jaką ma być wydobyty wrak. Jest to 70 milionów dolarów. Z tego 30 mln ma dać rosyjski rząd, resztę społeczność międzynarodowa. Kłopot w tym, że Rosjanie nie przejmują się za bardzo swymi zobowiązaniami. Posłuchajcie relacji korespondenta RMF FM w Moskwie Andrzeja Zauchy: