Przypomnijmy - przed świętami Bożego Narodzenia prezydent Rosji <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-wladimir-putin,gsbi,9" title="Władimir Putin" target="_blank">Władimir Putin</a> skrytykował wrześniową rezolucję <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-parlament-europejski,gsbi,37" title="Parlamentu Europejskiego" target="_blank">Parlamentu Europejskiego</a> dotyczącą wybuchu II wojny światowej. Putin wyraził m.in. ocenę, że przyczyną II wojny światowej był nie pakt Ribbentrop-Mołotow, a pakt monachijski z 1938 r. Prezydent Rosji mówił również o wykorzystywaniu przez Polskę układu z Monachium do realizacji roszczeń terytorialnych dotyczących Zaolzia. Przekonywał też m.in., że we wrześniu 1939 r. Armia Czerwona w Brześciu nie walczyła z Polakami i w tym kontekście "niczego Polsce Związek Radziecki w istocie nie odbierał". Na te słowa 9 stycznia polski <a href="https://wydarzenia.interia.pl/polska/news-putin-oskarzal-polske-sejm-przyjal-uchwale,nId,4252139" target="_blank">Sejm zareagował uchwałą</a>, w której potępił "prowokacyjne i niezgodne z prawdą wypowiedzi przedstawicieli najwyższych władz Federacji Rosyjskiej, próbujących obciążać Polskę odpowiedzialnością za wybuch II wojny światowej". Jeszcze tego samego dnia na uchwałę Sejmu RP odpowiedziała Rosja. "Nauka została przez polski <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-sejm-rzeczypospolitej-polskiej,gsbi,38" title="Sejm" target="_blank">Sejm</a> ogłoszona herezją. Ideologia zwycięża nad prawdą" - oświadczyła rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa. Projekt rezolucji Uchwałę polskiego Sejmu, dotyczącą wypowiedzi władz Rosji na temat II wojny światowej, <a href="https://wydarzenia.interia.pl/swiat/news-przewodniczacy-rosyjskiej-dumy-odpowiada-na-uchwale-polskieg,nId,4260763" target="_blank">skomentował we wtorek (14 stycznia) przewodniczący rosyjskiej Dumy Wiaczesław Wołodin</a>. Podkreślił, że komisje parlamentu powinny zająć się - również na forach międzynarodowych - kwestią obrony pamięci historycznej. Zaapelował, by "zażądać od obecnych władz Polski przeprosin za to, co wydarzyło się na terytorium Polski w latach przedwojennych i za to, co dzieje się teraz". Zacharowa z kolei zwróciła uwagę na "ignorowanie" 17 stycznia jako rocznicy wyzwolenia Warszawy podczas II wojny światowej, w przeciwieństwie do Rosji. Jak informuje <a href="https://www.rp.pl/Rosja/200119657-Rosja-chce-w-Radzie-Europy-walczyc-z-Polska-manipulacja-historyczna.html" target="_blank">"Rzeczpospolita"</a>, powołując się na rosyjską agencję TASS, Moskwa - w odpowiedzi na przyjętą przez polski Sejm uchwałę - chce poruszyć kwestię prawdy historycznej podczas najbliższej sesji Rady Europy. Złożenie projektu rezolucji w tej sprawie zapowiedział przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych rosyjskiej Dumy Państwowej Leonid Słucki. "Rosyjscy politycy będą starali się przekonać swoich europejskich kolegów o braku możliwości fałszowania historii" - czytamy. "Naszym zadaniem jest konsekwentne przekazywanie prawdy tym, którzy nie są świadomi tego, co dzieje się dziś w Warszawie. Rosyjscy politycy będą pracować na wszystkich międzynarodowych płaszczyznach, aby przekazać prawdę o tym, jak wypaczane są wyniki II wojny światowej" - przytacza słowa Słuckiego "Rzeczpospolita".