- Zachód nie porzuca swojej strategii powstrzymywania Rosji i nie rezygnuje ze swoich agresywnych celów w Ukrainie. My nie nie zamierzamy rezygnować z naszych celów na rzecz "specjalnej operacji wojskowej" - (propagandowe określenie napaści na Ukrainę - red.) - powiedział we wtorek Władimir Putin. Kremlowski przywódca zapewniał, że jego kraj nie planuje wojny z Europą i nie ma "żadnego interesu", aby wchodzić w ewentualny konflikt z NATO. - Próby wyrządzenia Rosji klęski się nie powiodły - zaznaczał polityk. Putin powiedział także na odprawie z wojskowymi, że Rosja w stosunkach z Ukrainą będzie kierować się własnymi interesami, niezależnie od prób Kijowa w zakresie zawarcia jakichkolwiek porozumień. Mimo to jest gotowy do rozmów pokojowych pod pewnymi warunkami. - Członkostwo Ukrainy w NATO jest nie do przyjęcia dla Rosji za 10 lat, a nie za 20 - wymienił jedno z nich. Putin wściekły na NATO Dyktator przypominał, że na początku lat 90. w Sojuszu Północnoatlantyckim panowała doktryna o nierozszerzaniu Paktu na Wschód. - W 1991 roku powiedzieli: "Ani cala w tę stronę". Do cholery, "ani cala", a nagle pojawiają się przy naszym płocie. I zajęli kraje bałtyckie, zajęli całą Europę Wschodnią. Po co? Było mnóstwo różnych propozycji w kwestiach bezpieczeństwa europejskiego po zimnej wojnie, były one do przyjęcia dla wszystkich - przekonywał. Według Putina "Zachód nie potrzebuje takiego kraju jak Rosja, bo jest za duży". Rosja zaminowała linię frontu. I wyliczyła straty Kijowa Podczas posiedzenia zarządu Ministerstwa Obrony głos zabrał Siergiej Szojgu. Według niego głównym zadaniem na kolejny rok będzie kontynuowanie "specjalnej operacji wojskowej" oraz zwiększenie liczby kontraktowych żołnierzy do 745 tysięcy. Szojgu wyliczał, że wzdłuż linii frontu liczącej dwa tysiące kilometrów armia rozmieściła łańcuch min mierzący siedem tysięcy kilometrów. Oprócz tego podał także straty, jakie od początku wojny miał ponieść Kijów. Miały one przekroczyć 383 tysiące zabitych i rannych żołnierzy, 14 tysięcy czołgów, bojowych wozów piechoty i transporterów opancerzonych, 553 samolotów i 259 helikopterów, 8,5 tysiąca polowych dział artyleryjskich oraz systemów rakietowych. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!