Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Rosja chce, by Polacy zostali w Afganistanie dłużej

Pewnie Rosja byłaby zadowolona, gdybyśmy pozostali w Afganistanie nawet 20 lat. Ale to nie wchodzi w grę - tak Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych, odniósł się do oczekiwań swojego rosyjskiego odpowiednika, Siergieja Ławrowa.

/INTERIA.PL

Podczas dzisiejszego spotkania NATO-Rosja w Brukseli, szef rosyjskiego MSZ określił kalendarz wycofywania sił Sojuszu z Afganistanu mianem "sztucznego". NATO powinno opuścić ten kraj dopiero wówczas, gdy afgańska armia i policja będą rzeczywiście zdolne do przejęcia odpowiedzialności za swój kraj - stwierdził Ławrow.

Wylęgarnia terrorystów

Rosjanie są realistami - nie wierzą, by do 2014 roku Afgańczycy byli w stanie samodzielne zapewnić sobie bezpieczeństwo; stąd ich obiekcje. W ich postawie nie ma jednak troski o ten kraj, lecz obawa o własną, południową flankę. Moskwa - boleśnie doświadczona przykładem Czeczenii - boi się islamskich ekstremistów i przewiduje, że pozostawiony sam sobie Afganistan znów stanie się ich "wylęgarnią". Co prędzej czy później sprowadzi na Rosję kłopoty.

- Opuścimy Afganistan do 2014 roku - deklarował tymczasem Sikorski, przypominając, że jest to jedna z wyborczych obietnic prezydenta Bronisława Komorowskiego.

Mamy zapłacić więcej niż Rosja

Co będzie później? Amerykanie przygotowali plan dalszego finansowania afgańskiej armii i służb bezpieczeństwa po 2014 roku. W kosztach miałaby partycypować nie tylko kraje NATO, ale również państwa bezpośrednio zainteresowane spokojną sytuacją w Afganistanie. Co ciekawe, jak nieoficjalnie ustaliłem, kwota, jaką miałaby wnieść Polska, byłaby dwa razy większa od sum oczekiwanych od Rosji, Chin czy Indii.

Kolejny element to... dalsza wojskowa obecność. Mówi się o 25 tysiącach żołnierzy, mających status doradców i szkoleniowców.

- To są nowe pomysły. Rada Ministrów dopiero będzie nad nimi obradować - odpowiedział Sikorski, zapytany o stosunek Warszawy do tych propozycji.

Marcin Ogdowski, Bruksela

INTERIA.PL

Zobacz także