Jak wynika z komunikatu Kremla, Brytyjczycy mieliby uczestniczyć w otwarciu "czarnej skrzynki" zestrzelonej maszyny, a także pomagaliby w odczytaniu zawartych w niej danych. Wcześniej rosyjskie Ministerstwo Obrony sporządziło listę zagranicznych ekspertów, którzy zostaną zaproszeni do współpracy. Z punktu widzenia Rosji ważne jest, aby międzynarodowy zespół specjalistów potwierdził, że samolot został zestrzelony bez uprzedzenia i na terytorium Syrii, a nie Turcji. Do zdarzenia doszło 24 listopada na syryjsko-tureckim pograniczu. Tureckie F16 zestrzeliły rosyjskiego Su-24. W związku z incydentem Moskwa wprowadziła sankcje gospodarcze wobec Ankary.