Największym rosyjskim sąsiadem w tamtym regionie są Chiny. Miedwiediew obawia się, że "region wpadnie w obce ręce". "Daleki Wschód jest daleko" - napisał Miedwiediew na rządowej stronie internetowej - "żyje tam, niestety, niewiele osób" Rosjanie już od dawna obawiają się odpływu mieszkańców z rosyjskiego Dalekiego Wschodu i stopniowego przejmowania kontroli nad regionem przez Chiny. W takich miastach jak Władywostok dochodziło już do konfliktów etnicznych pomiędzy Rosjanami a imigrantami z krajów Azji wschodniej. Rząd rosyjski sprzeciwia się zwartemu osadnictwu imigrantów, które - według Rosjan - sprzyja tworzeniu gett, a w nich - ośrodków tworzenia lokalnej, nierosyjskiej tożsamości. ZSz