17-letni uczeń wszedł z nożem do sali lekcyjnej, gdzie przebywali koledzy z jego klasy. Ranił jedną koleżankę i zaatakował nauczycielkę, zadając jej rany kłute. Następnie wylał w klasie łatwopalną substancję i podpalił ją. Na koniec ranił siebie nożem w szyję. Jedna z uczennic wyskoczyła przez okno. Ranni zostali przewiezieni do szpitala. Stan jednej z poszkodowanych osób lekarze oceniają jako ciężki. Komitet Śledczy wszczął w tej sprawie dochodzenie. W rosyjskich mediach pojawiły się doniesienia o tym, że napastnik inspirował się działaniami dwóch uczniów amerykańskiej szkoły Columbine, którzy w 1999 roku zabili 13 osób. To kolejny atak w rosyjskich szkołach w tym roku. Pod koniec marca siedmioro dzieci zostało rannych, kiedy 13-letnia uczennica otworzyła ogień z broni pneumatycznej w szkole w obwodzie kurgańskim na południowo-zachodniej Syberii. 15 stycznia dwóch nastolatków uzbrojonych w noże napadło na uczniów szkoły w Permie, raniąc 15 osób. 19 stycznia do szkoły w Ułan-Ude wdarł się nastolatek z toporem i koktajlem Mołotowa, podpalił klasę i ranił siedem osób. W obu przypadkach Komitet Śledczy wszczął dochodzenia z artykułów dotyczących usiłowania zabójstwa i zaniedbania.