W sobotę fala powodziowa zniszczyła część miejscowości na czarnomorskim wybrzeżu Rosji. Życie straciły 172 osoby, a 30 tysięcy jest uznanych za poszkodowane. Najbardziej ucierpieli mieszkańcy Krymska. Jeszcze we wtorek, usuwając zniszczenia cieszyli się, że dostaną pieniądze na remont domów i zakup nowych sprzętów. Władze Kraju Krasnodarskiego obiecały po 50 tysięcy rubli na osobę, a władze Federalne po 100 tysięcy i zwrot kosztów zakupy niezbędnego wyposażenia. Dziś okazało się, że na pieniądze nie mają co liczyć osoby, które nie miały stałego meldunku lub ich domy nie figurują w rejestrach nieruchomości. Dotyczy to aż 25 procent wszystkich poszkodowanych. Urzędnicy poradzili im, aby próbowali dochodzić swoich praw w sądach.