- Pewnie zostanie rozczarowanie, ale z całą pewnością nie jest to porażka - powiedział Rosati. Zaznaczył, że kampania do europarlamentu była dopiero początkiem istnienia CentroLewicy i jej politycznego bytu w Polsce. Dodał, że kolejnymi celami ugrupowania będą wybory prezydenckie, samorządowe i parlamentarne. Według Rosatiego, kampania do PE została zdominowana przez walkę dwóch partii - PO i PiS - i ta konfrontacja, jak zaznaczył, narzuciła Polakom pewną logikę wyboru. - Polska, która stoi na rozdrożu i ciągle nie wie, jaką drogę europejską wybrać, musiała dokonywać wyboru o charakterze plebiscytowym - podkreślił. - Albo powrót PiS, albo ucieczka pod bezpieczne skrzydła PO - dodał Rosati. W jego ocenie spowodowało to, że mniejsze partie zostały zepchnięte na margines tych wyborów. Rosati pogratulował zwycięstwa Platformie Obywatelskiej i dodał, że pewnie ich sukces nie będzie taki duży, jak pokazują sondaże z wieczoru wyborczego. - Być może będą musieli prędzej czy później, a raczej prędzej, zetknąć się z rozczarowaniem, niezadowoleniem swoich wyborców" - powiedział. "Nie będzie można w nieskończoność straszyć narodu PiS-em - dodał. Rosati podkreślił, że kandydaci CentroLewicy starali się w tej "bijatyce" prezentować wyborcom program europejski. - Mówiliśmy Polakom to, co możemy załatwić w Parlamencie Europejskim i mówiliśmy o tym, co leży w interesie Polski, jeśli chodzi o wykorzystanie europejskich szans - powiedział. Zaznaczył, że ten program jest dobrym punktem wyjścia na przyszłość. Marek Borowski, jedynka CentroLewicy w Lublinie, podziękował wszystkim, którzy oddali głos na kandydatów tego Komitetu mimo niesprzyjających sondaży. Odnosząc się do wstępnych wyników, powiedział, że "nie tego chcieli". - Chcieliśmy przekroczenia progu wyborczego, bardziej wyraźnego wyniku. Nie wyszło, ale powiedzmy sobie szczerze, porwaliśmy się z motyką na słońce - powiedział Borowski. Dodał, że ugrupowanie dysponowało bardzo skromnymi środkami finansowymi i nie miało tak licznych struktur jak inne partie. Pierwsze sondażowe wyniki przeprowadzone dla TVN 24, TVP oraz Polsat News, wykazały, że największym poparciem Polaków w wyborach do europarlamentu cieszyli się kandydaci PO; potem kolejno - kandydaci PiS, SLD-UP i PSL.