Rozgłośnia powołała się na prawniczkę Karinę Moskalenko, która reprezentuje autorów skargi. Moskalenko przekazała, że skarga została złożona w imieniu amerykańskich rodzin, które zamierzały zaadoptować dzieci z Federacji Rosyjskiej, ale które nie zdołały uzyskać decyzji sądu przed 1 stycznia tego roku, kiedy to wszedł w życie kontrowersyjny zakaz ustanowiony przez parlament Rosji. Adwokat oświadczyła, że skarżący mają nadzieję, że mimo wszystko uda im się zaadoptować rosyjskie dzieci. Według Moskalenko zapowiedzieli oni, że jeśli dzieci zdołają wyjechać do Stanów Zjednoczonych, to oni wycofają skargę. Rosyjskie sieroty nie pojadą już do USA 11 stycznia Kreml oznajmił, że wyjechać do USA będą mogły tylko te dzieci, wobec których procedura adopcji została zakończona przed wejściem w życie ustawy zakazującej obywatelom Stanów Zjednoczonych adoptowania sierot z Rosji. Ministerstwo Edukacji i Nauki FR podało, że może to dotyczyć 52 dzieci, w których wypadku sądy przed 1 stycznia wydały zgodę na adopcję przez przybranych rodziców z USA. Z kolei Departament Stanu USA poinformował, że otrzymał ponad 950 próśb o pomoc od amerykańskich rodzin, które rozpoczęły już procedury adopcyjne w Rosji. W końcu grudnia parlament FR uchwalił ustawę nakładającą sankcje na obywateli Stanów Zjednoczonych i innych państw, którzy w ocenie rosyjskiego rządu łamią prawa obywateli FR. Zakazuje ona też adopcji rosyjskich dzieci przez Amerykanów; stąd opozycja w Rosji nazwała ją ustawą Heroda. Odwet za "ustawę Magnitskiego" Ten akt prawny stanowi odwet za przyjętą na początku grudnia przez Kongres USA "ustawę Magnitskiego". Zabrania ona przyznawania wiz wjazdowych do USA rosyjskim funkcjonariuszom państwowym współodpowiedzialnym za śmierć w moskiewskim więzieniu w 2009 roku Siergieja Magnitskiego, prawnika zaangażowanego w walkę z korupcją w Rosji. Podobne sankcje ten akt prawny nakłada także na innych rosyjskich urzędników podejrzanych o łamanie praw człowieka. Z Moskwy Jerzy Malczyk