- Samolot wylądował. Jedziemy teraz na spotkanie do prefektury - powiedziała Osiennicka-Cerynger. Dodała, że brak nowych informacji dotyczących wypadku. Według ostatnich doniesień, w katastrofie pod Grenoble w Alpach zginęło 26 polskich pielgrzymów, a 24 zostało rannych, w tym 14 ciężko. Jak powiedział wicewojewoda zachodniopomorski Marcin Sychowski, który także udał się do Grenoble, na liście pasażerów lotu znalazło się 75 osób, z czego ponad 50 - to bliscy ofiar tragedii. Są też przedstawiciele władz lokalnych, lekarze, psycholodzy i czterej księża. Według Sychowskiego, pobyt we Francji może potrwać dwa dni. Nie wykluczył, że jeśli francuscy lekarze wydadzą zgodę, część lżej rannych w wypadku będzie mogła wrócić z rodzinami do kraju rządowym samolotem. Prezydent Lech Kaczyński wydał rozporządzenie o trzydniowej żałobie narodowej w całym kraju.