- Organizatorzy tego wydarzenia nie zapomnieli zaprosić prezydenta, mera Moskwy, admirałów i generałów, ale kompletnie nie dbają o obecność rodzin ofiar - żalił się w radiu Echo Moskwy Igor Kurdin, szef petersburskiego stowarzyszenia weteranów. Kursk - duma rosyjskiej marynarki wojennej zatonął 12 sierpnia 2000 roku z powodu eksplozji torpedy. Wszyscy ludzie obecni na pokładzie jednostki zginęli, część dlatego, że rosyjskie jednostki ratownictwa morskiego nie były w stanie dostać się na pokład okrętu.