Na autostradzie A4 w pobliżu Drezna, polski autobus wjechał w autobus ukraiński. Potem ten pojazd zderzył się jeszcze z polskim busem. Do wypadku doszło około godziny drugiej w nocy. Na miejscu trwa akcja ratunkowa. Nie wiadomo, co było przyczyną wypadku. Co najmniej 40 osób zostało rannych. Według niemieckiej policji ofiary śmiertelne to siedem osób z mikrobusu i dwie z ukraińskiego autobusu. - Kontaktowałem się z centrum kryzysowym niemieckiej policji. Wciąż nie ma konkretnych informacji. Działają tam służby ratunkowe. Narodowość, ani tożsamość ofiar nie są znane - powiedział RMF FM polski konsul w Dreźnie. Jak dodał, osoby ranne zabierane są do szpitali. Autokar, który miał wypadek w Niemczech należał do firmy Sindbad. Uruchomiła ona specjalną infolinię. Jej numer: 801 22 33 44 oraz +48 77 443 44 44. Na swojej stronie w internecie, firma zamieściła komunikat z którego wynika, że pojazd miał ważne badania techniczne. "Był kontrolowany 8 lipca tego roku a autokar prowadziła doświadczona załoga kierowców (44 i 38 lat). Według listy pasażerów na pokładzie było 65 pasażerów i 3 członków załogi (2 kierowców i pilot). Autokar realizował przejazd regularny liniowy na trasie z Polski do Niemiec" - czytamy. Firma zapewnia, że na miejsce wypadku wysłała dwa autokary zastępcze. Jednym pasażerowie będą mogli kontynuować podróż do Niemiec, drugi zabierze te osoby, które zdecydują się na powrót do Polski. Autostrada A4 w okolicach Drezna jest zablokowana w obu kierunkach.