Marek B. zaczynał swoją działalność w latach 90. Prowadził ją wtedy w znanej z afer spółce Art-B. Wyjeżdżając często na drugą półkulę, nawiązał współpracę z kartelami narkotykowymi z Kostaryki. Zaczął sprowadzać narkotyki do Europy. W 1992 roku mężczyzna został skazany w Niemczech za sprowadzenie do portu w Hamburgu 350 kilogramów kokainy. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego ustaliła, że Marek B. mieszka w Holandii. Nawiązała współpracę z tamtejszymi służbami, które zatrzymały handlarza narkotykowego.